niedziela, 7 czerwca 2015

Prolog

Nigdy tak naprawdę nie zastanawiałam się nad swoją przeszłością. Pamiętam, że za dzieciaka mieszkałam w jakiejś wiosce, miałam rodzinę, nawet całkiem liczną, przyjaciół... Wszystko zmieniło się, kiedy jeden z moich dalekich kuzynów postanowił wymordować cały nasz klan. Oszczędził tylko swojego młodszego braciszka, Sasuke, i, o czym oczywiście nie wiedział, mnie. Nigdy nie rzucałam się w oczy, a do tego potrafiłam się dobrze ukrywać — wszystko dzięki moim raczej niewielkim rozmiarom — tak więc nic dziwnego, że Itachi całkiem zapomniał o mnie, kiedy mordował naszych krewnych. Prawdopodobnie pomogło mi też to, że tamtej nocy nawet nie było mnie w wiosce. Uwielbiałam uciekać rodzicom z domu i, kiedy tylko pogoda sprzyjała, zaszywać się w lesie na długie godziny. I tak też było wtedy.
Kiedy wróciłam do naszej dzielnicy, moim oczom ukazała się prawdziwa masakra: pełno krwi i martwych ciał. Itachiego już dawno nie było, za to jego brat siedział na ziemi i wypłakiwał sobie oczy. Był rok starszy ode mnie, a mazał się jak niemowlę.
Muszę jednak przyznać, że sama też się przeraziłam. W końcu nagle, z dnia na dzień, straciłam całą swoją rodzinę! Zrobiłam więc to, co wtedy wydawało mi się najbardziej logiczne i najbezpieczniejsze — uciekłam z powrotem do lasu.
Nigdy więcej nie wróciłam do wioski. Wśród drzew było mi lepiej. Miałam jedzenie, picie i schronienie, sama radziłam sobie doskonale. Od czasu do czasu odwiedzałam inne miasteczka, co pomogło mi być na bieżąco z tym, co działo się na świecie. Dzięki temu również całkiem nie zdziczałam, chociaż przyznam, że utrzymanie kontaktu z innymi ludźmi nie było moją mocną stroną. Wolałam ich unikać zawsze, kiedy to było możliwe.
Teraz jestem już dorosła, dzisiaj kończę osiemnaście lat. Dojrzałam do tego, żeby na powrót zjednać się z moją rodziną, być tak jak oni. Wiem też, że mój kuzyn, tak, ten mazgaj Sasuke, błąka się gdzieś po świecie bez większego (przynajmniej tak mi się wydaje) celu. Mam zamiar go odszukać. W końcu rodzina powinna trzymać się razem, prawda?
Ah, tak! Powinnam się jeszcze przedstawić. Jestem Orava i zamierzam zostać prawdziwym Uchihą!

1 komentarz: